Tomasz Pijanka – Dyrektor finansowy LIM Center – wywiad
Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość LIM Center – rozmowa z Tomaszem Pijanką, dyrektorem finansowym LIM Center
Historia Pańskiego życia zawodowego od samego początku związana jest z LIM Center.
Zaraz po ukończeniu SGH, nieco przypadkiem, zostałem zatrudniony w księgowości hotelu Marriott. To było 32 lata temu. Co ciekawe, był to też początek LIM. Kompleks rozpoczął swoją działalność operacyjną w październiku 1989 roku, a ja byłem tu już od 11 września, przechodząc szkolenia w strukturach hotelowych. Jakiż byłem wtedy dumny i szczęśliwy, że jest mi dane pracować dla tak znamienitej firmy i to amerykańskiej!!
Już od pierwszego dnia działalności spółka LIM miała do odegrania rolę pioniera na rynku polskim.
Tak, nasza firma była prekursorem i najlepszym przykładem zachodzących w tym czasie w Polsce zmian. LIM był pierwszą spółką utworzoną na podstawie Ustawy z 23 kwietnia 1986 r. o spółkach z udziałem zagranicznym. Otrzymaliśmy wtedy od władz wszelkie możliwe pozwolenia, w tym na posiadanie rachunków bankowych w bankach zagranicznych oraz możliwość zaciągnięcia kredytu inwestycyjnego w banku austriackim. Dzisiaj to nic niezwykłego, ale w owym czasie takich przywilejów nie miał niemal nikt. Z perspektywy biznesowej można zatem powiedzieć, że Wolna Polska i LIM to rówieśnicy.
LIM Center ciągle jednak się rozwija i z roli pioniera nie wyszedł do dzisiaj.
W przeciwnym razie nie przetrwalibyśmy w tak dobrej formie 32 lat na tym niezwykle konkurencyjnym rynku. Z biegiem czasu nauczyliśmy się dostrzegać i wykorzystywać potencjał naszego budynku w coraz szerszym zakresie. W latach dziewięćdziesiątych rozbudowana została przestrzeń handlowa zarówno na parterze jak i poziomie -1, na dachu zaś zainstalowany został maszt telekomunikacyjny. Obie decyzje okazały się bardzo trafione. W krótkim czasie byliśmy w stanie wynająć wszystkie powierzchnie handlowe, a na maszcie z każdym rokiem przybywało klientów i anten. Zainteresowanie tymi ostatnimi usługami było tak duże, że musieliśmy zacząć robić analizy wytrzymałościowe wieży.
Dzięki naszym staraniom budynek LIM stał się też centrum połączeniowym pomiędzy najróżniejszymi operatorami, takim swoistym hubem telekomunikacyjnym, kolokacyjnym i bazodanowym. Ten bum trwa do dziś. Zmieniła się co prawda technologia, więc obsługujemy mniej anten, a więcej światłowodów, ale w budynku wynajmujemy dziś blisko 4000 m2 pod działalność branży nowoczesnych technologii. Sami również mamy już dwie powierzchnie Data Center, które prowadzimy własnymi siłami, a kolejne są w budowie.
Jeden z najświeższych naszych pomysłów to handel energią elektryczną, na który otrzymaliśmy koncesję w roku 2015. Ten pomysł również okazał się bardzo dobry, bo dzisiaj sprzedajemy naszym najemcom około 17 Gigawatów energii rocznie.
Jak zatem widzi Pan przyszłość LIM Center
Centrum LIM zawsze było multi-funkcjonalnym budynkiem, oferującym najwyższy standard pokoi hotelowych, różnorodną gastronomię, bogatą infrastrukturę eventową, bankietową i konferencyjną luksusowe biura, dobrą powierzchnię handlową, basen, fitness, Spa, usługi fryzjerskie, pralnicze, wynajem samochodów, upominki, kwiaty i wiele innych, które nie sposób wymienić.
To się z całą pewnością nie zmieni.
Nowoczesne technologie, unikatowe położenie oraz nasza bardzo nowoczesna infrastruktura pozwala nam też myśleć o rozwoju w kolejnych, niezwykle interesujących obszarach. Dzięki temu spoglądamy w przyszłość z optymizmem i pewnością, że będziemy w stanie utrzymać naszą rynkową pozycję.
A jak kształtowały się Pańskie losy w LIM Center
Wracając do mojej skromnej osoby to przeszedłem w dziale finałowo – księgowym hotelu wszelkie szczeble kariery dochodząc do stanowiska kluczowego w tym dziale Operational Controller. Potem przeniosłem się do Biura Zarządu spółki i objąłem stanowisko Głównego Księgowego LIM. Po 5 latach, w 2002, zostałem Dyrektorem Finansowym oraz powołano mnie do Zarządu, w którym zasiadałem przez 6 lat. Po nabyciu budynku i z czasem spółki przez kapitał izraelski w 2008 roku zajmowałem nadal stanowisko Dyrektora Finansowego, aż do lipca 2017. Wtedy los rzucił mnie do innej firmy z udziałem kapitału francuskiego zajmującej się consultingiem i doradztwem podatkowym. Tam w kręgu innych problemów i innych zadań spędziłem kolejne, bardzo owocne, 3 lata.
Dzisiaj natomiast znowu jest Pan częścią LIM Center
Tak. Nawet nie wiem jak i kiedy obecny zarząd spółki zaprosił mnie z powrotem do współpracy jako CFO grupy, i oto jestem już tu od roku wchodząc w czwartą dekadę zarówno swojego dorosłego życia, jak i Kompleksu LIM.